Z Kamyllą!
4.23.2007
4.15.2007
kiC Kic kiC
Swieta oczywiscie minely bardzo szybko... tyle przygotowan, zeby zjesc jedno sniadanie ;) Niedziela i poniedziałek to juz samo leniuchowanie ;) Zeby urozmaicic pierwszy dzien Gucio z Adasiem przebrali sie w mundur wojskowy dziadka. Nawet tata sie przebral, mysle ze dobrze prezentowal by sie jako kombatant ;) Dodalam tez zdjecie ukochanego, przez tate, kocurka. Podobno sam zlowil mysz, my jednak domyslamy sie, ze to tata ja podlozyl, aby udowodnic nam, iz kocurek nie ma depresji i potrafi byc drapiezny! hmm... pewnie pierwszy raz jadl cos innego niz "Koci deserek", ktory tata mu kupuje... nawet o nas tata tak nie dba :(((
4.01.2007
szUkaMy wioSny :D
Przez mala przygode Miska, o ktorej nie bede pisala, nasz spacer byl bardzo krotki. Troche pobrykalismy i pohasalismy. Zjedlismy maczane lody, a potem Zbys kupil slonecznik (bardzo sie kruszyl i kolorem przypominal mi skorpiony), którym nie chciał mnie poczestowac :( Mily spacer, nastepnym razem pojedziemy na wino! :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)