3.14.2006
Igorek...
A teraz bardzo przykra wiadomosc... 1 marca o godzinie 8:05 rano nasz ukochany Igorek wrocil do Polski... do tej pory nie posprzatalismy pokoju, jego brudne skarpetki nadal leza rozrzucone, jego mini niszczarka, brudna szklanka, w ktorej rozrosl sie grzyb tez przetrzymujemy. To wszystko przypomina nam jego i nie mamy nawet zamiaru sie tego pozbywac! jest nam ciezko, ale dzieki czestym rozmowom jakos sobie radzimy :) na zakonczenie dodam, ze w ten piatek Irlandia obchodzi dzien sw. Patryka... parady, imprezy, pijanstwo, az sie boje :D jak dojde do siebie tym dniu, zdam wam relacje jak bylo :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Pij Malutka... DESPERADOSSS !!!
P.S. Cada da se la traga mi corazn... cada da se la traga mi corazn... cada da se la traga mi corazn!!!
Prześlij komentarz